Facebook

Lubicie poniedziałki? Drogi Kliencie czy jesteś …

Lubicie poniedziałki? Drogi Kliencie czy jesteś świadomy tego co zamawiasz i z kim współpracujesz? Sytuacja na jednej z grup ślubnych sprzed chwili: kolejna „świetna” propozycja firmy, która „ma ogromne zaplecze” – z fb faktycznie widać, że ma ogromne, ale niestety braki, brak realizacji na swoim koncie, choć ambicje są, i tu pojawia się reklama zdjęciem, która nie jest autorstwa tejże firmy… Bulwersujące jest to, ile firm (naprawdę masa) reklamuje się nie swoimi realizacjami, ale kradnąc dorobek innych. Dekoracja „nie za miliony”: ja Pani zrobię tak samo za połowę ceny – tak się nie da – po prostu – nie dajcie się na to nabrać. Nie da się dwóch rzeczy powtórzyć, nie da się zrobić takich samych kwiatów za połowę ceny. Nie wiem czy chcecie się przekonać o tym w dniu swojego ślubu (?).
Przy okazji jest coś czym od jakiegoś czasu zastanawialiśmy się, czy się mamy podzielić… Kolejnym ciekawym przykładem kradzieży czyjejś pracy może być firma, której daleko szukać nie muszę, bo zlokalizowana w naszym mieście, która „zapożyczyła” sobie bez naszej wiedzy m.in. zdjęcia naszych realizacji, ale nie tylko. Na trzydzieści kilka zdjęć znajdujących się w ofercie jedyne 30% faktycznie należy do właścicielki, a reszta to praca kilku firm, znanych mi doskonale chociażby z facebooka (tak, pofatygowałam się i to sprawdziłam, biorę za to pełną odpowiedzialność). Zdjęcia są niepodpisane i sugerują dorobek tejże firmy. Pragniemy wyrazić nasze oburzenie, że takie sytuacje mają miejsce. Jest to zwyczajna nieuczciwość w stosunku nie tylko do nas, ale przede wszystkim do klienta. Skąd o tym wiemy? Od naszego klienta, który przeglądając oferty firm z okolicy zauważył dubel i zapytał – czyje to w zasadzie jest? – możecie sobie wyobrazić nasze i jego zdziwienie oraz niesmak jaki czujemy. Sytuacja naprawdę musiała się wydać w tak małym mieście jakim jest Ostrowiec… Przykre, że takie rzeczy się dzieją. Budowanie portfolio nie jest proste. Ogromne inwestycje, kilkumiesięczne przebieranie, wybieranie artykułów, robienie kosztorysów, kilkutygodniowe projekty idą w kosz, bo ktoś idzie na łatwiznę, albo zwyczajnie oszukuje ludzi. Sama zaczynałam, ktoś dał mi szanse na to, żebym mogła się wykazać. Moja praca to moja pasja, więc byłam gotowa zrobić wiele, żeby móc pracować, ale nigdy nie przykleiłam sobie czyjejś pracy jako własnej, choć są firmy, które ogromnie cenię i inspiruje się nimi, podziwiam umiejętności. Niejednokrotnie na spotkaniach prezentuję też zdjęcia, ale zawsze klient jest świadomy czyje prace oglądamy lub chociażby, że są to inspiracje z internetu. Przykre.

Możliwość komentowania Lubicie poniedziałki? Drogi Kliencie czy jesteś … została wyłączona